Otóż Pan prezes Ł. Kowacz zdaje się nie rozumieć różnicy pomiędzy "ugodą sądową" a prawomocnym "wyrokiem sądowym".
Moja decyzja rozwiązania umowy o pracę z p. A. Jakubowskim była oparta o dane, które przekazała mi pracownica kadr, tj. przekroczenia 182 dni przebywania na zwolnieniu lekarskim (zob. art. 53 § 1 pkt 1 lit. b Kodeksu pracy). Pan Jakubowski przebywając na zwolnieniu lekarskim nie miał zmienionej ani treści umowy, ani zakresu obowiązków - a więc dalej w zakresie obowiązków posiadał pełnienie funkcji prezesa Zarządu. Przed podjęciem decyzji posiłkowałem się także orzecznictwem Sądu Najwyższego oraz sugestiami prawnika obsługującego Spółdzielnię. Skoro Pan Prezes Łukasz Kowacz wyraził zgodę na zawarcie ugody, to jest to jego autonomiczna i subiektywna decyzja, i to obecny Pan Prezes ponosi za taką decyzję odpowiedzialność.
Natomiast uważam za wielce niestosowne przypisywanie mi stopnia zawinienia skoro sąd pracy nie wydał prawomocnego wyroku.
W przypadku zawarcia ugody uchylam się od odpowiedzialności, ponieważ ja jako członek Zarządu takiej decyzji bym nie podjął.
Natomiast nigdy nie uchylałbym się od odpowiedzialności, jeżeli zostałby wydany wyrok Sądu Pracy poddany kontroli instancyjnej.
Z poważaniem,
Jerzy Michalak
Komentarze
Do Pani Janiny. Korzystam w swojej pracy z tych rozwiązań i jest to prawo pracy.
PONIŻSZA STRONA DOT. BYŁEJ FIRMY P. ŁOKASZA KOWACZ.
https://www.departament-egzekucji.pl/szukaj/,7272792556,,,,
A co ma obecny prezes do błędów byłego? Sprawa jest jasna, przecież nikt nie zgodziłby się na ugodę jakby druga strona nie miała praw i możliwości na większe rozszczenia, na tym polega ugoda.
Po drugie konkurs był jasno rozpisany, wątpię aby ktokolwiek przyjął osobę nie spełniająca wymagań.
Po trzecie chyba lepiej zapłacić 120 niż np. 300 plus koszta które cały czas rosną bo bez ugody to jakieś 5 spraw dalej pewnie by było.
Tak kobieto jedziesz na tego człowieka ze idzie odnieść wrażenie ze może Ci kosza dał w młodości, albo sama nic osiągnąć nie mogłaś.
Jeśli poprzedni prezes chciał siedzieć na zwolnieniu chorobowym, to trzeba to było zostawić po 6 miesiącach przeszedł by na zasiłek chorobowy i po 180 dniach bez problemu można się z osobą rozstać. Ale trzeba mieć wiedzę w tym zakresie. Są jeszcze możliwości kontrolowania chorobowego, ale jeśli ktoś ma doświadczenie najlepiej jest po prostu spotkać się i dogadać i odejść z honorowo. Z tym byłym prezesem nikt rozsądny już umowy nie podpisze. Jeśli chodzi o wybór nowego prezesa, to nie rozumiem jak można wybrać Prezesa jak w regulaminie konkursu są błędy. Tj. Powoływanie na ustawę o ochronie danych osobowych z 1997, której nie ma już kilka lat, wymaganie na etapie składania badań lekarskich bez zakresu tych badań - musi być skierowanie z zakładu pracy jeśli zatrudniamy na umowę o pracę. Zamierzałem osobiście uczestniczyć w tym konkursie, ale jak usłyszałem od jednego z członków rady że kandydat już jest i nie ma co składać dok, to wszystko jasne. Jestem osobą z zewnątrz, całkowicie nie związaną z tym miastem, ale naprawdę współczuję takich "prezesów". Swoją drogą ciekawe jak obecny 28 letni prezes posiada kompetencje w pozyskiwaniu środków z zewnętrznych instytucji. Posiada 3 letnie doświadczenie na stanowisku kierowniczym ... itp. to było w regulaminie.
Miłej nocy